I made myself a gift for Easter - I increased my wardrobe:-) I found black trousers, exactly what I was looking for since a couple of months and a gorgeous t-shirt.
Dodatki do mojego stroju już są przygotowane, muszę tylko zabrać z Polski kurtkę i będzie komplet. No i czekać aż się ociepli.
Londyn nocą, zdjęcie troszkę rozmyte bo robione w trakcie jazdy;-) ale i tak jest piękny!Pozdrawiam:*
Regards:**
Takie prezenty to ja lubię :D
OdpowiedzUsuńja też;-)
UsuńWidać, że zakupy się udały:)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo, mogłabym tak codziennie;-)
UsuńLondynu zazdroszczę (chociaż nie wypada :p)! od kilku lat się wybieram i jakoś wciąż nie mogę tam dojechać :p
OdpowiedzUsuńnadruk na koszulce <3
tasteforpassion.blogspot.com - dopiero zaczynamy, ale zapraszam :)
Londyn polecam! Jest pięknym miastem, chociaż czasem czuję się tu zagubiona:-)
UsuńNajlepszy prezent to powiększenie garderoby :) ślicznie wyglądasz i zapraszam do nas http://makeawishsister.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńUwielbiam Londyn nocą :)
OdpowiedzUsuń