4/13/2020

Naturalna paczka od Vesa Beauty.


Zaobserwowałam, że coraz więcej ludzi powraca do natury. Ja również od kilku lat zamieniam systematycznie całą chemię z jedzenia czy kosmetyków na produkty, które  są najzwyczajniej w świecie zdrowe dla nas. Warto zacząć czytać składy i interesować się czym są.
Zaczęłam zwracać uwagę na to, aby kosmetyki nie były testowane na zwierzętach i coraz więcej mam wege kosmetyków. Różnica w stosowaniu jest ogromna, szczególnie jedna.
Przy kremach z chemicznym składem musiałam przyzwyczaić skórę, dopiero po tygodniu albo miałam wielkie uczulenie z wysypem krost, albo skóra stawała się w miarę normalna, ale wciąż problematyczna z dużą ilością zaskórników.
Przy kremach z naturalnym składem nagle się to zmieniło, skóra wróciła do normalności i nie ma czegoś takiego, że reaguje negatywnie na kosmetyk, widzę tylko czy działa z moją skórą, czy też nie i teraz to decyduje czy zostawiam go w swojej kosmetyczce.

Dostałam kilka dni temu paczkę od VesaBeauty w ramach współpracy i mogłam wybrać to co chciałam. Woo hoo!! Jako, że uwielbiam ten sklep i robię w nim zakupy bardziej spożywcze, np. słodycze bez cukru i pyszne masła orzechowe, to tym razem skupiłam się na kosmetykach.

Nie testowałam jeszcze wszystkiego, a niektóre produkty tylko kilka razy więc wypowiem się na ich temat w innym poście lub filmie. Jednak chce przedstawić produkt, który już miałam wcześniej w dość dużej  próbce i tak się w nim zakochałam, że musiałam go mieć ponownie.

Eliksir Shy Deer, który stosuję na skórę twarzy, głowy i włosy.
Jakbym w skrócie miała powiedzieć co robi, to sprawia, że moja skóra nie potrzebuje podkładu. Kilka kropli wcieram wieczorem, na to nakładam krem i rano skóra jak marzenie. Czasem eliksir przenoszę na skórę głowy oraz włosy wykonując przy tym masaż.
Lubię jego konsystencję, bo pomimo że jest oleista, to nie czuje się tłustości na skórze. Jak dla mnie produkt CUD.
Cena na w Polsce to 98zł, na stronie VesaBeauty 19.99 funtów więc ta sama, czy wart swojej ceny? TAK! Ogromne tak.

Więcej o produkcie i zaletach>> KLIK


Skład:
Caprylic/Capric Triglyceride (and) Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Extract*, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Isoamyl Laurate (and) Isoamyl Cocoate*, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil*, Hellianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (and) Lycium Barbarum (Goji) Fruit Extract*, Squalane*, Tocopherol*, Citrus Sinensis (Orange) Peel Oil*, Calophyllum Inophyllum (Tamanu) Seed Oil*, Rosa Canina (Rosehip) Fruit Oil*, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil*, Tetrahexyldecyl Ascorbate***, Retinyl Palmitate***, Parfum*, Limonene****, Citral****
*Składnik pochodzenia naturalnego
**Składnik certyfikowany jako organiczny
***Składnik akceptowany w kosmetykach naturalnych
****Składnik naturalnego olejku eterycznego

Dodatkowo z kosmetyków w paczcie znalazłam szampon, odżywkę, krem, żel pod prysznic oraz płyn mincelarny, o tym napiszę jak sprawdzę i przetestuję. A zapowiada się dość ciekawie.



No i oczywiście nie mogło zabraknąć w paczce jednych z najlepszych ciasteczek BeRaw od Ewy Chodakowskiej, moje ulubione to kokos, oraz kokos i malina. To jest takie dobre, że najlepiej abym tego nie kupowała, bo inaczej znika bardzo szybko. :)  Polecam również Brownie Cookie. Wszystkie te ciasteczka nie mają cukru i zawierają probiotyki.To jest właśnie to o czym mówię cały czas, po co jest chemiczne słodycze skoro naturalne są tak dobre? Jeżeli jeszcze się zastanawiasz, to nie ma nad czym, warte przetestowania.

Składniki: daktyle, wiórki kokosowe 15,6%, otręby owsiane 10,8%, surowe kakao, błonnik z cykorii 4,6%, syrop z agawy, tłuszcz kakaowy, orzechy nerkowca, Bacillus coagulans GBI-30 6086, wanilia.

Zobacz film z testowania słodyczy bez cukru. :) 


Na dniach również będę testować dodatki do smoothie, naleśników, jogurtów czy lodów. Do testów wybrałam Camu Camu na odporność, Moringa na witalność "zastrzyk energii", Lucuma pomagającą w procesie regeneracji oraz surowe ziarno kakao, które zjadłam bez niczego i było pyszne.

Więcej >> KLIK

Zapewne poinformuję Was jak sprawdzają się kosmetyki i zrobię ogólnie post o tym co warto stosować z naturalnych kosmetyków, wraz z opisem mojej skóry tak by było wiadomo do czego się odnieść, a najlepiej jak każdy to sprawdzi na sobie.

Każda z nas jest inna, wyjątkowa i niepowtarzalna.

NA HASŁO: agnes DOSTAJECIE RABAT -8% w sklepie VesaBeauty. 


Dziękuję za cudowną paczkę VesaBeauty

https://vesabeauty.co.uk/

3 komentarze:

  1. Też zaczęłam zmieniać wszystkie kosmetyki na naturalne. Spróbuję olejku, skład dośc ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie to samo, używam tylko natralnych i wiele problemów skórnych zniknęło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nic, chociaż Sylveco lubie a Vianka nie cierpię.

    OdpowiedzUsuń