8/04/2014

Najlepszy chleb na świecie!

Czy wiecie, że w supermarketach chleb pieczony jest z gotowej mrożonej masy, która ma długi skład różnych substancji? Czy wiecie, że niektórzy rozpylają "perfumy" o zapachu pieczonego chleba by skusić klienta do zakupu? Niestety, biznes to biznes i większość chce zarobić. Najbardziej poszkodowani są konsumenci, którzy nieświadomie spożywają podróbki. Podrobiony chleb wygląda i pachnie tak samo, ale składniki z jakich został upieczony różnią się ogromnie od naszych wyobrażeń. Dlatego od pewnego czasu piekę własne chlebki na drożdżach lub bez mąki, ale do upieczenia tego chleba zbierałam się bardzo długo. Za namową i kilkoma radami zrobiłam zakwas i powstało arcydzieło...czyli chleb na zakwasie.


Jak zrobić zakwas?
Potrzebujesz:
1 litrowy słoik, szklanka, ciepła woda, mąka żytnia

Czas dojrzewania to 5dni.
1 dzień wieczór: wsypuję do słoika pół szklanki mąki żytniej i pół szklanki ciepłej wody- mieszam. Słoik przykrywam wieczkiem (NIE ZAKRĘCAM!) lub można przykryć folią aluminiową. Ważne by dochodziło do niego powietrze. Następnie odkładam w ciepłe miejsce.
2-5 dzień: rano tylko mieszam zakwas, wieczorem dokarmiam: pół szklanki mąki żytniej, pół szklanki wody ciepłej- mieszam i zostawiam pod przykryciem w ciepłym miejscu.

Zakwas każdego dnia pachnie inaczej ( nie jest to przyjemny zapach, więc nie należy się zrażać), a na jego powierzchni można dostrzec bąbelki.


W dniu 6 rano przygotowałam zaczyn:
wlałam do miski 2/3 zakwasu ze słoika, dodałam do niego szklankę mąki i szklankę wody ciepłej. Dokładnie wymieszałam, przykryłam ściereczką i zostawiłam na cały dzień w ciepłym miejscu.


Po około 10 godzinach przystąpiłam do przygotowania masy na chleb.
Zaczyn przelałam do większej miski i dodałam:
0,5 kg mąki żytniej
0,3 kg mąki pszennej wieloziarnistej
1/2 szklanki słonecznika
1/2 szklanki siemienia 
łyżeczkę soli
około 0,6 litra wody ciepłej

Dokładnie wymieszałam za pomocą łyżki. Wyszła mi płynna masa, którą przelałam do foremek i przykryłam reklamówkami.


Nagrzewamy piekarnik do 50stopni, a następnie należy go wyłączyć i włożyć foremki okryte folią do środka, zamknąć drzwiczki piekarnika i zostawić na całą noc do wyrośnięcia. 

Co należy zrobić z zakwasem, który został w słoiku?
Dodajemy do niego 2 łyżki masy chlebowej i odrobinę ciepłej wody- mieszamy. Swój zakwas odłożyłam w ciepłe miejsce i po kilku godzinach włożyłam do lodówki (należy pamiętać o tym by nie zakręcać wieczka). Zakwas ten przyda się nam podczas kolejnego pieczenia.


Rano widać jak masa pięknie wyrosła i jest gotowana na upieczenie, więc nagrzewamy piekarnik do 220stopni i pieczemy.
Schemat pieczenia:
220 stopni 10 minut,
200 stopni 10 minut,
170 stopni 50 minut.

Po upieczeniu wyciągamy z foremek i wykładamy na "kratkę" tak by miały "przewiew" z każdej strony i mogły się schłodzić.

Gotowy chleb prezentuje się wspaniale i pachnie jeszcze lepiej.
Bochenek powyżej zniknął tego samego dnia. Pyyyyyycha!!


Jaki chleb jest najzdrowszy?

Najzdrowszy jest ten bez dodatku drożdży. Niezależnie czy razowy, 100% żytni czy pszenno-żytni. Prawdziwy chleb na zakwasie spożywany regularnie, każdego dnia może być traktowany niemal jak lekarstwo. Dzieje się tak za sprawą procesu fermentacji, która zachodzi podczas produkcji zakwasu. W tym właśnie momencie zostają zniszczone toksyny, związki pleśniowe oraz rakotwórcze (taki chleb zatem, przechowywany w odpowiednich warunkach nie spleśnieje). W procesie fermentacji następuje również dezaktywacja kwasu fitynowego, występującego w ziarnach zbóż, który blokuje wchłanianie wielu cennych minerałów (żelaza, cynku, wapnia i magnezu). Dlatego z chleba na zakwasie mamy możliwość wykorzystania tych cennych pierwiastków.
Ponadto, szalenie ważną cechą jest obecność kwasu mlekowego, który powstaje procesu fermentacji. Bakterie kwasu mlekowego są szalenie pożytecznymi mikroorganizmami, które w sposób naturalny występują w naszym przewodzie pokarmowym dbając o zdrowie jelit. Bakterie te zapobiegają i leczą zarówno biegunki, jak i zaparcia czy niestrawności, hamują rozwój chorobotwórczych bakterii gnilnych, gronkowców, a nawet Salmonelli. Działają przeciwnowotworowo oraz obniżają poziom cholesterolu we krwi.
  Fragment pochodzi z portalu:   w-spodnicy.pl

Polecane:

55 komentarzy:

  1. Wygląda pysznie, my też pieczemy sami chleb :) Miejmy tylko nadzieję, że mąka nie jest z ziaren genetycznie modyfikowanych, niezależnie od tego czy pochodzi z upraw organicznych czy przemysłowych :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W obecnych czasach najlepiej nic nie jeść...smutne to i przerażające :|
      Dobrze, że pieczesz sama - przynajmniej masz wpływ na to co jest w składzie.

      Usuń
  2. Super przepis:) Ostatnio miałam ochotę na taką kromkę chlebka ,ale wszędzie były albo na drożdżach albo ze składem który przerażał. Spróbuję w wolnej chwili upiec. Ten z ziaren z Twojego przepisu wyszedł pysznie więc ten domyślam się że też:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ziaren jest też smaczny, ale na zakwasie jest numerem 1. Tylko trzeba trochę czasu i rozplanować sobie niektóre rzeczy- ogólnie jest prosty w przygotowaniu.

      Usuń
  3. Wygląda przepysznie ! Mimo, że jestem po śniadaniu to ja poproszę o kawałeczek ;)
    Oj tak, chleb robiony na zakwasie samemu w domu jest wspaniały i strasznie zdrowy! Nie to co te sklepowe... mój Teść robi sam chleb i czasem dla Nas też przygotuje :) Pycha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duży plus dla teścia!! Taki chleb w tych czasach to 'luksus' ;-)

      Usuń
  4. Agnes, zrobię to :P od 12.08 zabieram się za zaczyn, od 18 mam urlop, wszystkie plany wyjazdowe szlag trafił - życie, wiec przynajmniej opchnę się pysznym chlebem ;) czuję się jak komandos w spódnicy wyruszający na misję, ten przepis wydaje mi się - delikatnie mówiąc - skomplikowany ;) ale tak, miarka się przebrała, kupuję nierafinowane masło shea i biorę się za pieczenie chleba :P dam znać. bez odbioru ^ ^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha :D mnie też się wydawał skomplikowany na początku, ale zrobienie zakwasu wymaga od Ciebie codziennie 2 minut, a potem zaczyn i masa chlebowa potrzebuje tylko czasu. Ogólnie to prawie samo się robi :P

      Usuń
  5. Wygląda obłędnie. Myślisz, że z mąką np. kukurydzianą/gryczaną/ryżową zamiast pszennej też dałoby radę go zrobić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm..wydaje mi się, że powinno wyjść- czytałam ostatnio przepis z mieszanki mąk gryczanej, ryżowej i żytniej na zakwasie. Za tydzień spróbuję jak dorwę gdzieś gryczaną :D

      Usuń
    2. Robiłam już gryczano-ryżowy, ale z drożdżami. Ma ciekawy smak i ze wszystkim super się komponuje :)

      Usuń
    3. A będziesz robić zakwas?

      Usuń
    4. Będę :) Dziś po pracy lecę po mąkę żytnią i w niedzielę wieczorem, jak wrócę do domu, zacznę robić zakwas.
      A powiedz mi jeszcze, jak zająć się tym zakwasem, który pozostanie już po dodaniu do niego masy? Muszę go wyjąć 4 dni przed pieczeniem chleba i dokarmiać tak jak opisałaś w dniach 2-5?

      Usuń
    5. Jak zostanie Ci 1/3 słoika to dodaj 2 łyżki z obecnej masy chlebowej i odrobinę wody- zamieszaj i do lodówki (nie zakręcaj wieczka- tylko przykryj słoik). W dniu pieczenia kolejnego chleba wyciagnij zakwas z lodówki na 2-3 godziny aby miał temperaturę pokojową dokarm go po tym czasie szklanką mąki i szklanką wody- tak by cały słoik był pelny i zamieszaj- no i zaczynasz robić zaczyn- no i dalej już wiesz.
      Powinno znowu zostać 1/3 słoika- więc znowu dodajesz 2 łyżki z masy chlebowej + woda+ mieszanie i do lodówki :P i tak w koło, aż zakwas będzie już dojrzały. Wtedy można już pomijać etap zaczynu.

      Usuń
    6. Dobra, czaję :) I'm so excited :D
      A z jakiej mąki robiłaś ten zakwas? Chodzi mi o typ - bo ja kupiłam dwie, 750 i 2000. Chcę zrobić chleb stuprocentowo żytni i jestem ciekawa, czy wyjdzie. Wiosną kupiłam taki i od tej pory śnię o nim po nocach, ale nie będę czekać rok na kolejne targi :P Niby 750 to typowo chlebowa mąka, więc powinien wyjść bez problemu, ale chciałabym też dodać tej razowej. No i nie wiem właśnie, na której zakwas zrobić.
      I jeszcze jedno - jak dodaję tę masę chlebową do tej 1/3 pozostałego zakwasu, to razem z ziarenkami czy przed ich dodaniem?

      Usuń
    7. Masę chlebową dodajesz razem z ziarenkami. Do zakwasu wybierz 750, a do chleba dodaj 2000 :-) Przynajmniej ja bym tak zrobiła.
      Dobrze, że nie czekasz i robisz sama :-) pisz wszystko co Ci wychodzi- chce poznać cały przebieg działania. Też będę piekła w weekend.

      Usuń
  6. Heheh ja jak widzę w przepisie słowo zakwas, czy rozczyn...to uciekam gdzie pieprz rośnie;-P nie ogarniam tego;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. my terż robimy swój chleb, taki najlepszy

    zapraszam do mnie http://www.iamemilia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja mama piecze taki chleb na zakawasie, jest pyszny:) Gratuluję że Tobie wyszedł ten wypiek:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chlebuś na zakwasie jest przepyszny, zdrowy i dłużej wytrzymuje niż zwykły chleb kupiony w supermarkecie. Od dwóch miesięcy wypiekam swój - i nie zamienię go już na ten kupny....Zakwas dostaję od siostry, więc z tym nie mam problemów ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny wyszedł, chyba dla mnie za trudny, ale przepis zapisuję - dla mojej małej córeczki byłby świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no...Kobieto jesteś rewelacyjna- takie cuda tworzysz.
    Uwielbiam Twoje podejscie do życia i jedzenia. Obserwuje Twojego bloga codziennie- jesteś MEGA!

    OdpowiedzUsuń
  12. Przepraszam, że zawracam Ci głowę :/ Jakiś czas temu zamieściłam tutaj na blogu komentarz, który opublikowałaś, ale nie udzieliłaś mi odpowiedzi na pytania a jednak to dla mnie ważne. Pozwól, że zamieszczę ten komentarz tutaj raz jeszcze :))

    Witaj!
    Droga Agnes, obserwuję Cię od dłuższego czasu i postanowiłam napisać. Jestem osobą szczupłą... mam wąskie w ogóle nie zaokrąglone biodra, co jest równoznaczne z brakiem talii. Obie te rzeczy powodują, że czuję się mało atrakcyjna. Od dłuższego już czasu pracuję nad pośladkami, które są już bardzo fajnie podniesione. Otóż boczna strona pośladków jest zupełnie płaska, ośmielę się wręcz powiedzieć, że wklęsła przy dotykaniu :/ Czy są na to jakieś ćwiczenia? A może jest to spowodowane tym, że jestem szczupła i "nie mam" bioder? Proszę o odpowiedź. Czy z wiekiem, nabiorę kobiecych kształtów? Na prawdę źle się czuję w swoim ciele :(

    Sfrustrowana Sandra (lat 16)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz, że nie odpisałam- myślałam nad tym już wtedy i dużo zależy od naszych genów, ale jeszcze więcej od nas samych- szczególnie jeśli chodzi o pośladki. Jest wiele ćwiczeń na to by ujędrnić, podnieść i powiększyć swoją pupę- ale co najważniejsze akceptacja siebie jest kluczem do poczucia się pięknie bez względu na to jakie są kanony piękna kreowane przez otoczenie. Co Ci daje to, że czujesz się źle? Czy pośladki, które stanowią z 15% twojego ciała i znajdują się z tyłu powoduję, że czujesz się nieatrakcyjna? To nie ma sensu.
      Jesteś młoda więc zapewne jeszcze Ci coś urośnie w różnych miejscach i zapewne nabierzesz kobiecych kształtów. A w tym czasie możesz ćwiczyć swoje pośladki a co najważniejsze jeść!! JEŚĆ by miały z czego urosnąć- i nie chodzi mi o śmieciowe jedzenie, bo obrośniesz w tłuszczyk, a o zdrowe pełnowartościowe posiłki.
      Ćwiczenia: http://www.topsuplementy.com/wp-content/uploads/2014/05/cwiczenia-na-posladki.jpg
      oraz przysiady.
      Nie zamartwiaj się nimi- nie daj się ogłupić przez media, kanony piękna nie istnieją- piękno jest w nas!! Trzeba je dostrzec.Kochaj siebie i szukaj w sobie zalet- myśl o nich, wyolbrzymiaj je i mów wszystkim o swoim pięknie. Jeśli Ty siebie nie pokochasz to kto inny ma to zrobić?

      Usuń
  13. Muszę się skusić na ponowne pieczenie chleba w domu i Twój przepis muszę koniecznie wypróbować. A zakwas... Wyślę brata po niego do zaprzyjaźnionego piekarza :P Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ćwiczenia Cardio są na spalanie, czy rzeźbienie?

    OdpowiedzUsuń
  15. My już nie jadamy innego chleba. Od około 2 lat tylko taki :) Nie wyobrażam sobie już jeść niczego innego, a szczególnie tego śmieciuchowego chleba z marketów. Jedyny minus jaki znalazłem to zbyt małe kromki :) (cały czas szukam większych foremek ) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak :-) u mnie natomiast wąskie kromki :D
      Też nie wyobrażam sobie innego chleba- teraz już nie!

      Usuń
  16. Chleb marketowski jest nawet niesmaczny. Rozpada się i nie chcę dać się pokroić. Jeden wielki syf. :(
    Szkoda, że karmią nas takim świństwem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten chlebo-podobny produkt z marketu nie nadaje się do jedzenia... Taki na zakwasie- pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  18. oj dużo czasu ale może tylko wydaje się skomplikowane
    jutro biegnę po make do sklepu :)
    czy trzeba czekać aż 6 dni ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie masz zrobionego wcześniej zakwasu to trzeba. Właśnie przez te 5 dni zakwas dojrzewa, dzięki temu ciasto na chleb wyrośnie.

      Usuń
  19. Niebo w gębie taki chlebek mniam

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam chleb domowej roboty :) Mmmm narobiłaś mi smaków teraz :D

    OdpowiedzUsuń
  21. czy schemat pieczenia polega na tym, że najpierw piekę chlebek przez 10 min w 220C, potem zmiejszam temperature do 200C na kolejne 10 min, a po tym czasie piekę chleb przez 50min w 170C?:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zainspirowałaś mnie i wzięłam się za zakwas. Pod koniec tygodnia mam zamiar upiec chleb Napisz proszę jeszcze jak aktywować resztę zakwasu schowanego do lodówki. Czy wystarczy umieścić go w ciepłym miejscu i przez kilka dni dokarmiać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakwas z lodówki wyciagasz na 2-3 godziny aby miał temperaturę pokojową- dokarmiasz go szklanką mąki żytniej i szklanką wody ciepłej i mieszasz- no i robisz zaczyn jak w opisie wyżej. Czyli zostawiasz w słoiku zawsze 1/3 zaczynu dodajesz do niego 2 łyzki masy chlebowej i ciepłej wody- mieszasz i wkładasz do lodówki. Nie zakręcasz wieczka.

      Usuń
  23. Od dawna mam ochotę na zrobienie takiego swojego chlebka więc jak zobaczyłam ten post to chyba zaraz zabiorę się do kuchni :)

    Pozdrawiam,
    Natalka



    http://www.3stepstohealth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana, do zakwasu użyłaś mąki żytniej 2000, do zaczynu z kolei 720, jakiej użyłaś do masy na chleb? Wnioskuję ,że 2000?. Gdybym użyła do wszystkiego mąki 2000 to jest w porządku? Jest w ogóle jakaś przyjęta zasada co do rodzaju mąki do zakwasu/ zaczynu/ masy chlebowej? Wiadomo, najlepsze są chleby żytnie, razowe i im wyższy typ mąki tym lepiej, jednak ciekawa jestem czy jako bardziej doświadczona "piekarka chlebowa" czy trzymasz się jakichś magicznych zasad, czy raczej eksperymentujesz? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja użyłam tylko jednego typu mąki żytniej: 750 do zakwasu, zaczynu oraz do masy chlebowej. O typy pytała Maggie, w powyższym komentarzu.
      Upiekłam dopiero dwa chleby na zakwasie i na chwilę obecną robię wszystko wg zasad, jak poczuje się w tym pewnie to może poeksperymentuje :-)
      Do zaczynu najlepsza jest mąka żytnia, ale widziałam przepisy na zakwas z innej mąki.

      Usuń
  25. co jak mam już 4 dzień zakwasu, a jutro muszę wyjechać i za bardzo nie mogę go wziąć ze sobą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro bym go dokarmiła, włożyła do lodówki (nie zakręcaj wieczka) i zobaczyła co z tego wyniknie po przyjeździe. Jutro będzie 5 dzień więc może dojrzeje... Jak wrócisz wyciagnij go z lodówki, potrzymaj z 2-3 godziny by uzyskał temp. pokojową- dokarm i zrób zaczyn. Obserwuj czy bąbelkuje, czy się nie zepsuł, czy jest sens robienia z niego masy chlebowej.

      Usuń
  26. eh i wzięło mi się coś zacięło i nie wiem czy poprzedni komentarz poszedł.. no nic, napiszę jeszcze raz
    nie mam pojęcia jakim cudem ominęłam ten post! w końcu wiem jak zrobić chleb na zakwasie! a wydawało mi się zawsze to takie trudne, a tutaj tak prosto to wszystko opisujesz, a chleb wygląda obłędnie! :) na pewno kiedyś wypróbuję, na chwilę obecną nawet na drożdżach nie robiłam w domu, bo mój piekarnik jest okropny i niczego nie chce piec ;) ale spróbować można ;) najwyżej się przypali
    mam też pytanie odnośnie bułeczek, mam w przepiśniku zapisany przepis, który gdzieś kiedyś u Ciebie widziałam, zapisałam ile mam je piec, ale nie mam nic o tym, ile ciasto powinno wcześniej leżeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bułeczki na drożdżach około godziny - tak by podwoiły swoją objętość :-) Chleb na zakwasie jest bardzo smaczny- polecam wszystkim, bo zdrowy, a jak się go raz skosztuje to inne chleby przestają smakować :)

      Usuń
  27. Ratunkuuuu Agnes!!! Zrobilam wszystko wg. Twojego przepisu, dzis nadszedl w koncu dziec pieczenie i... KOPS:( Choc postepowalam dokladnie jak napisalas chleby nie dopiekly sie w ogole w srodku co okazalo sie oczywiscie dopiero po schlodzeniu i nakrojeniu wiec nagrzalam piekarnik jeszcze raz i tym razem pieklam przez kolejna prawie godzine- na zewnatrz juz z lekka przypalone ale mysle sobie jak w sroku beda pycha to skore odkroje. Wystygly kroje i znow to samo- ciasto w srodku :((( Jest cos co moge z nimi zrobic czy nie za bardzo??? Kurcze tak sie cieszylam ze rodzinke pieke pyszny chlebek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie za bardzo, wyszło Ci coś w rodzaju "zakalca", może ciasto było za rzadkie? Nie załamuj się, bo często jest tak że musimy wiele błędów popełnić by coś nam wyszło. Spróbuj raz jeszcze, może zobacz na YT ten filmik---> https://www.youtube.com/watch?v=IdATjqMPPjQ po 4 minucie jest pokazana konsystencja ciasta. Zobacz go w całości i przeanalizuj czy zrobiłaś tak :-) Powodzenia!

      Usuń
    2. Dziekuje Ci za tak szybka odpowiedz :-) tak 100% zakalec! ;/Zasugerowalam sie tym ze napisalas iz powinna byc plynna masa i dodalam za duzo wody bo moja byla gesta (i wyglada na to ze taka powinnam zostawic). Bede na pewno probowala znow ale jeszcze mam pytanko: Piec z ternoobiegiem czy bez? Z gory dziekuje Tobie za odpowiedz. Pozdrawiam!

      Usuń
  28. Agnes, seria pytań ode mnie:)
    6 dnia wieczorem zostawiamy chleb w piekarniku. Czy 7 dnia należy go wyciągnąć, żeby rozgrzać piekarnik do temperatury 220st.? I włożyć chleb do rozgrzanego piekarnika żeby go upiec? Czy chleb zostaje w piekarniku od 6 dnia wieczorem, a 7 dnia już go nie wyciągam, i zostaje w piekarniku, dopóki ten się nie nagrzeje do tych 220st?
    Czy masa na chleb może zostać w piekarniku nagrzanym do 50* dłużej niż 10 godzin? Bo niestety nie będzie mnie w domu i nie będe mogła się trzymać tego czasu :)
    dzięki, Ala

    OdpowiedzUsuń
  29. Co należy zrobić z zakwasem, który został w słoiku?
    Dodajemy do niego 2 łyżki masy chlebowej : czyli to co wlewalam do foremek dodalas do sloika z zakwasem??
    No i pytanie pozniej wykorzystuje reszte masy na nasteony chleb ale to jej nie bd malo?? nie musze znow dodawac maki przez kilka wieczorow??
    yyy glupie pytania ale sie nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
  30. Ciekawy ten przepis na chleb, bardzo mi smakował, oby więcej takich przepisów :)

    OdpowiedzUsuń